Wysłany: Czw Lut 21, 2013 21:41 Temat postu: Ciemna strona atala
Witam,
Jestem mieszkańcem NPII prawie od roku.
Jako, że trafia tutaj mnóstwo potencjalnych klientów spółki Atal chciałbym opisać kilka faktów, które dadzą Państwu do myślenia zanim zdecydujecie się na zakup mieszkania na którymkolwiek osiedlu NP.
Kiedy kupowaliśmy z żoną mieszkanie pani "przedstawicielka" powiedziała nam, że w blokach C i D nie ma żadnych komórek do wykupienia, ponieważ budynki są niepodpiwniczone. Zaproponowała wykupienie komórki w budynku A lub B. Pomysł ten od razu odrzuciliśmy, bo nie wyobrażamy sobie dreptania 100m z ziemniakami, czy słoikami. Szanowna Pani nie wspomniała o fakcie, że na każdym półpiętrze taka komórka się znajduje (a wtedy wszystkie mieszkania na naszym piętrze były wolne), więc byłem przekonany, że są to jakieś pomieszczenia gospodarcze, albo dojście do mechanizmu windy. Wyobraźcie sobie Państwo moje zdziwienie gdy kilka tygodni temu zauważyłem sąsiada schodzącego na półpiętro do swojej komórki. Proszę nie myśleć że mam mu cokolwiek za złe, bo niczym mi nie zawinił. Czuję się natomiast mocno oszukany przez panią "przedstawicielkę", bo celowo to przede mną zataiła, aby mieć jakąś kartę przetargową na trudniejsze czasy.
Kolejną rzeczą jest błędna opinia o wysokim standardzie budowanych "apartamentowców". Kiedy planowaliśmy zakup mieszkania poszperaliśmy trochę w internecie i nie znaleźliśmy złej opinii na temat Atala, więc założyliśmy że budują solidnie. Nic bardziej mylnego. Jak tylko pojawił się u nas pierwszy fachowiec, to od razu okazało się, że ściany i sufity są krzywe i popękane. Podczas kładzenia gładzi i sufitów podwieszanych trzeba było przykręcać płyty kartonowo-gipsowe, bo były takie odchyły, że bezpośrednie gipsowanie tego nie miało sensu. Gdyby nie sufity podwieszane to pewnie dowiedzielibyśmy się o tym dopiero w momencie instalowania kuchni, gdy fachowiec miał problem, bo między podłogą a sufitem ściana idzie pod skosem. Budynki są stawiane na szybko chyba przez Koreańczyków (chyba, bo aż tak dobrze się nie znam, ale na pewno jest to tania i szybka siła robocza), więc co się dziwić.
Kolejną kwestią jest jakoś okien. Okna są krzywe i nieszczelne (z tego co wiem na NPI jest ten sam problem, a idąc tym tropem na NPIII i NPIV zapewne też będzie). Oczywiście Atal przysyła fachowców do regulacji, ale po kilku tygodniach problem wraca.
Warto również wspomnieć, że gdy kupowaliśmy mieszkanie, klatka schodowa była pomalowana na ładny żółty kolor. Któregoś dnia weszli pracownicy dewelopera i bez pytania kogokolwiek o zdanie przemalowali je na paskudny (w naszym odczuciu) kolor szary.
Nie zapominajmy o miejscach do parkowania, bo w dzisiejszych czasach jest to kwestia, której pominąć nie można. Znowu - pani z biura atala pokazała nam miejsca przy wjeździe na osiedle informując, że to jest parking dla gości - nie na sprzedaż. Pomyśleliśmy "fajnie, jak przyjadą goście to będą mieli gdzie zaparkować". Jak się okazało te zapewnienia również były nic nie warte. Już dwa miejsca zostały sprzedane pod lokal usługowy i mówiąc szczerze podejrzewam, że jest to tylko kwestią czasu jak zostaną sprzedane kolejne. Jeśli myślicie Państwo o przyjmowaniu gości, to od razu nastawcie ich na przyjeżdżanie komunikacją miejską (dwa autobusy 200m od bramy wjazdowej na osiedle), albo na to, że będą musieli dojść do Waszego mieszkania bagatela 300-400 metrów. Oczywiście jeśli mówimy o NPIII to problem można rozwiązać kupując 1-2 dodatkowe miejsca "pod chmurką" za kwotę w okolicach 9tys. złotych. Możecie usłyszeń Państwo od przedstawicieli, że deweloper planuje wydzierżawić teren przed osiedlem i zrobić tam ogólnodostępny parking - nam tak mówiono prawie rok temu, ale są to równie wiarygodne zapewnienia jak te o niewyprzedawaniu miejsc dla gości, a póki co wzdłuż osiedla co rusz pojawiają się nowe zakazy parkowania.
Na chwilę obecną przychodzi mi jeszcze jedna irytująca kwestia do głowy. Na terenie osiedla nie wolno parkować poza miejscami wyznaczonymi. Było to dla nas jasne od samego początku, ale zapewniano nas, że nie będzie najmniejszego problemu żeby wjechać na chwilę z zakupami. Tymczasem co się okazało? To, że bardzo często trzeba stać pod bramą i czekać, aż ktoś otworzy szlaban ("nie możemy otrzymać pilota ponieważ nie mamy miejsca parkingowego za szlabanem"), a wielokrotnie zdarzyło nam się że ochroniarz wychodził z budki powolnym krokiem, podchodził nam do auta i zaglądał do środka, czy aby na pewno mamy powód żeby wjechać nie oszczędzając sobie przy tym prawienia morałów, że nie wolno parkować, że trzeba wyjechać itd. Nie mówię tu ogólnie, bo sprawa nie dotyczy wszystkich, ale prawda jest taka, że nie po to kupiłem własne mieszkanie, żeby się co chwilę tłumaczyć, że "zaraz wyjadę". Możnaby umożliwić mieszkańcom zakup pilotów i odciążyć ochroniaży z tego idiotycznego obowiązku, ale oczywiście to również jest problemem.
Znalazłoby się jeszcze kilka takich "udogodnień" i oznak "szczerości" zafundowanych mieszkańcom przez Atal. Gdybyśmy mieli ponownie kupić mieszkanie, to w życiu byśmy się nie zdecydowali na tego dewelopera, bo jak na razie spotkaliśmy się przede wszystkim z fałszywymi zapewnieniami.
Wysłany: Pią Lut 22, 2013 10:08 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Trochę dziwne, że nie obejrzeliście planów budynku i będąc w środku nie dopytaliście się o komórki. Jak ja kupowałem to nie było problemu panie dokładnie omówiły gdzie i jakie są. Co do krzywych ścian i okien to sami jesteście sobie winni bo skoro się nie znacie trzeba było zabrać na odbiór mieszkania fachowca taka usługa kosztuje 300-500 zł i teraz byście nie płakali że coś jest nie tak.
Wysłany: Pią Lut 22, 2013 22:50 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Było to pierwsze zakupione przez nas mieszkanie i nie przyszło nam do głowy, żeby sprawdzać plany budynku skoro powiedziano nam, że nie ma możliwości zakupienia komórek, bo takowych nie ma ze względu na brak podpiwniczenia. Był to przejaw naiwności z naszej strony, ale rzecz nie w tym co sprawdziliśmy, a czego nie tylko w tym, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd.
Co do krzywych ścian, sufitów i okien, to wcale nie płaczemy, tylko przestrzegamy potencjalnych kupców przed popełnieniem błędu, który my popełniliśmy. Jeśli już ktoś się zdecyduje na zakup mieszkania, to przynajmniej będzie wiedział co dokładnie sprawdzić i czego się spodziewać, a skąd ma się dowiedzieć jak nie stąd? Na pewno nie od przedstawicieli atala.
Wysłany: Pon Lut 25, 2013 13:24 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Mnie mówiono to samo:
- że jedyna komórka do kupienia dostępna jest bloku obok
- że będzie parking przed osiedlem gdy tymczasem Pani adminstrator postawiła same zakazy parkowania!!!!!
Często samochód muszę zostawiać w krzakach przy ulicy dalej!!!!
Okno w sypialni musiałam uszczelnić i z tego co wiem wszyscy mają z tym problem.
Hałas z klatek jest okropny - sa wysokie i echo jest jak w kościele, wydałem mnósto pieniędzy na izolacje akustyczna ścian od klatki.
Dzwonki!!! w CICHOBIEZNEJ windzie to juz szczyt głupoty w budynku mieszkalnym.
Częste arawie prądu o czym administracja wie i na razie nic z tym nie robione
Chodnik przed osiedlem ani razu odśniezony nei był tej zimy. Każdy szedł do auta utartym szlaczkiem.
Jak kogoś nie stać na garaż to raczej nie polecam a szkoda bo okolica fajna.
Wysłany: Pon Lut 25, 2013 20:26 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Cedrix i zapewne od razu powiedziano Wam że miejsca postojowe po prawej stronie za wjazdem to nie są i nie będą miejsca dla gości, tylko są to miejsca na sprzedaż? Bo mi wyraźnie powiedziano, że te miejsca są i będą ogólnodostępne i nie są na sprzedaż.
Wysłany: Pon Lut 25, 2013 20:35 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Powiedziano nam, ze miejsca po prawej stronie przed szlabanem są i będą miejscami ogólnodostępnymi. Z tego co zauważyłem nadal są. Czy coś się zmieniło w tym względzie?
Wysłany: Pon Lut 25, 2013 21:52 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Witam! Razem z żoną jesteśmy na etapie wykańczania mieszkania, które usytuowane jest na NPII. Pominę już fakt krzywych ścian i sufitów oraz porysowanych szyb.My również wszystko to przerabialiśmy i choćby z tego tytułu będziemy odwodzić innych od kupna mieszkania od "Atala". Jednak najbardziej palącą kwestią jest sprawa parkingów i możliwości dojazdu pod swoje mieszkanie.Za każdym razem dowożąc materiały budowlane do naszego mieszkania musiałem prosić portiera o "zgodę" na wjazd za szlaban. "Zgodę" zazwyczaj otrzymywałem ale tylko na max 10 minut Dlatego najlepiej gdybym sprintem wrzucał worki z gipsem na 4 piętro Albo gdybym zostawił samochód za szlabanem i nosił worki na plecach przez kilkaset metrów!!! Na domiar złego jeden z portierów poinformował mnie, że to mieszkańcy NPII wnoszą o interwencje w sprawie parkujących przed budynkami pojazdów. Ok jeśli chodzi o samochody blokujące alejkę przez kilka godzin ale nie rozumiem dlaczego mam tłumaczyć się z faktu iż muszę wjechać na kilka minut aby dowieźć płytki do mieszkania?
Wysłany: Wto Lut 26, 2013 15:57 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Sonsiad dokładnie!!! Daltego napisałem, że jesli ktoś nie zamierza kupić garażu lub miejsca parkingowego na III to lepiej niech szuka czegoś innego niz atal
Wysłany: Wto Lut 26, 2013 17:22 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Nawet jeśli ktoś zamierza kupić miejsce garażowe/parkingowe (lub dwa, bo coraz częściej ludzie mają dwa auta) to i tak będzie miał problem z przyjmowaniem gości.
My już mamy problem jak chcą do nas przyjechać najbliżsi przyjaciele, a co dopiero jak zapraszamy więcej osób. Tak jak już wspomniano, wariactwo to się dopiero zacznie jak zaczną się wprowadzać ludzie na NPIII i NPIV (o ile zaczną - za tę cenę i przy tych warunkach).
Przedstawiciele Atala wszystkim powtarzają, że planują zbudować parking przed osiedlem, ale to jest tylko chwyt marketingowy, bo takie mówienie ich do niczego nie zobowiązuje. Wiedzą, że czasy są takie a nie inne i nikt nie kupi mieszkania jeśli nie będzie mógł zaprosić przyjaciół bez obawy, że będą musieli zaparkować 0,5km od osiedla, więc wciskają kit prosto w oczy (szkoda, że nie w okna).
Wysłany: Śro Lut 27, 2013 16:49 Temat postu: Re: Ciemna strona atala
Witam
Jestem mieszkańem NP II prawie od roku, mam już pewne "doświadczenie", dlatego też pozwolę sobie wypowiedzieć się w paru kwestiach
1. Jestem bardzo zadowolony, iż na ulicy dojazdowej pojawiły sie zakazy parkowania, gdyż znacznie poprawiły bezpieczeństwo wyjazdu z osiedla. Prawda jest taka, że jeżeli ktos planuje kupno mieszkania mając auto albo dwa auta a nie planuje wykupić miejsc postojowych lub garażowych to niestety sam sobie jest winien, że musi parkować 300 m od osiedla. Na dzień dzisiajeszy wolnych jest 56 miejsc garażowych więc może należy pokusić sie o jakieś, a nie mieć pretensje o to że osoby które wykupiły miejsca na osiedlu chcą z niego bezpiecznie wyjechać.
2. podjazd z zakupami pod klatkę to zadna zbrodnia i to normalne ze ktos chce na chwile podjechac zakupami albo np. zimą z małym dzieckiem, tylko jak zwykle Polak potrafi i niestety zostawia auto pod blokiem na pół dnia - proszę pamietać że jest to droga przeciwpożarowa - oby nigdy nie musiała być użyta - ale jej zastawianie )a bywało ze auto zostawały na noc) nie jest najrozsądniejsze
3. podczas remontu również podjeżdżalem pod klatke wypkaować auto, niestety za kazdym razem musiałem się wytłumaczyć z tego ale nie jest to jakoś mocno uciązliwe a wolę jeśli panowie z ochrony sprawdzają za każdym razem niż mieliby otwierać komu popadnie nie wychodząc nawet z budki.
4 na szczęście zmienia się firma sprzątająca od marca bo jak na razie to na klatkach jest jeden wielki syf.
5. do odbioru mieszkania polecam wynająć kogoś kto się zna koszt nieiwleki a u nas się zwrócił szybko bo Pan sprawdził wytknął błędy (głównie w wypoziomowaniu podłóg) które atal usunął, więc nie musiałem tego robić później na własny koszt
6. nie podoba mi się natomiast sprawa sprzedazy miejsc ogólnodostępnych, tą sprawe należy poruszyć zwłaszcza ze będzie okazja na zebraniu 7 marca
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.