WŁAŚCICIEL CITROENA EL 560 PL ZNÓW ZAJMUJE NIE SWOJE MIEJSCE

[Mistszu]

Do właściciela pojazdu o numerach rejestracyjnych EL 560PL (Ciemnoniebieski Citroen C4). Przez ostatni weekend nie byłem w stanie zaparkować swojego samochodu, ze względu, na to iż na moim miejscu zaparkowałeś swoje pokolizyjne auto z którego wyciekają płyny eksploatacyjne.
Z tego co widzę to masz bogate dossier z zakresu zwyczajnego wykorzystywania cudzej własności do własnych celów, bowiem o twoim autku już był wątek.

Zabierz swoje autko i posprzątaj po sobie bałagan który pozostawiłeś.

[ReniferLopez]

Z Twojego miejsca wyciekają płyny eksploatacyjne?

[qubiak]

Zawsze zastanawiałem się co można w takiej sytuacji zrobić. Poza wyzwaniem straży miejskiej która nic nie może blebleble.
Czy bezkarnie uszło by wyciągnięcie takiego delikwenta na środek ulicy za pomocą linki holowniczej i wtedy wezwanie straży miejskiej? Ew. Czy można przy miejscu wystawić kartkę "pakujące tu zgadzasz się z regulaminem zamieszczonym...." a w regulaminie info ze każda godzina 100zl. Pewnie trzeba by się procesowac później, ale może by po jednej takiej akcji już był spokój.

[sochers]

Zgłoś ochronie, na Waszym osiedlu ochrona dość dobrze spisuje wjeżdżających bez pilota, zapytaj administratora, co robić w takich sytuacjach, a temat z regulaminem - to ew. znajomy prawnik, bo to jeszcze jest kwestia czy na NP3B miejsca są notarialnie wykupione na własność, czy wydzielone z części wspólnej do wyłącznego użytku (jak na NP3).

Wyciągania na własną rękę raczej nie polecam, bo jeszcze się okaże, że to co cieknie to własnie od Twojego wyciągania i jeszcze zabulisz za remont... ale ew. możesz spróbować udokumentować, że to z jego cieknie i na Twoje miejsce, to może ew. da się obciążyć kosztami czyszczenia kostki?

[Mistszu]

Tu nikt niczego nie wyciągał. Zabawa w hol czy "tablice" może odwrócić sytuację i z poszkodowanego staniesz się sprawcą. Tak jak zauważyłem, samochód nosił znamiona kolizji i to pewnie w jej skutku powstał wyciek (niewielki, bo niewielki). Ochrona nie otrzymała uprawnień do identyfikacji właścicieli pojazdów i rozłożyła bezradnie ręce. Fakt parkowania ze szczegółowym opisem sytuacji zgłosiłem na policji.
Jedynym wyjściem jest piętnowanie takiego zachowania, choć wiem, że to też może być droga donikąd. Osoba która swoją egzystencję oparła na drobnych oszustwach może mieć mocno zachwiane postrzeganie dobra i zła, a wytknięcie błędu takiemu pasożytowi, może być dla niego niejaką nobilitacją.

[Ania3B]

No proszę znajoma rejestracja. To właśnie ten "Pan" parkował na moim miejscu (w garażu podziemnym - do którego posiadam akt własności) przez około rok. Delikwent zauważył, że miejsce stoi puste, ale pomimo ogłoszenia o możliwości wynajmu nie zgłosił się tylko przywłaszczył sobie moje miejsce. Żenada co się dzieje na tym osiedlu, a właścicielowi tego pojazdu powinno się urządzić profesjonalną sesję zdjęciową i wywieszać jego zdjęcia na wszystkich klatkach jako przykład zwykłego pasożyta.
Jeśli Pan przywłaszczył sobie wcześniej moje miejsce, a teraz jak widać kogoś innego, to będzie tak robił cały czas.

[Mistszu]

Nie chciałbym by sytuacja z tym jegomościem się powtórzyła.

[Lucas83]

Teraz pajac przestawił auto i staje już na całym osiedlu, gdzie tylko jest wolne miejsce. Czy nie można zgłosić ochronie, żeby absolutnie nie wpuszczała auta o tych numerach rejestracyjnych na nasze osiedle! Człowiek się do nas cały czas wkrada i jak złodziej powinien zostać potraktowany. Ja rozumiem i podoba mi się, że przyjeżdzają goście i mogą sobie tak stawać czasem, ale takim kreaturom mówię stanowcze NIE. zdjęcia zrobione i następnym razem równeż zrobie - jeśli to będzie sie powtarzać, to wysyłam całą serię i zgłoszenia na policje jako podejrzany obcy typ - jeśli 'odpukać' coś się wydarzy na naszym osiedlu, to nie chciałbym być w jego skórze, bo do niego panowie o 6 rano zgłoszą się w pierwszej kolejności i bedzie sie gesto tłumaczył, zwłaszcza że rozlewa swoje płyny z auta i jest to conajmniej dziwne. pozdrawiem

[Polesnik]

jeżeli zostawia ślady w postaci oleju wystarczy zgłosić służbą i zabiorą mu dowód rejestracyjny do czasu naprawy, jako pojazdowi niezdolnemu do jazdy

[sonsiat]

Jak prośby za wycieraczką nie pomagają to pianka montażowa w wydech i mu się odwidzi